czwartek, 15 stycznia 2015

Od Zhang'a do Draco

- Teraz odpowiedz czy chcesz to oglądać czy tylko słuchać? - zapytałem się Amnesii, która tylko odwróciła wzrok
- Jak chcesz - wzruszyłem ramionami
Podszedłem do Kai'a.
- Też ci jeszcze nie składałem życzeń, więc zrobię to na swój własny sposób - powiedziałem niby arogancko niby zalotnie.
Przejechałem dłonią po jego klacie, zatrzymując się przy sutkach, które ściskałem i miętosiłem. Kai zrobił się czerwony i zaczął się pocić. Podobało mi się. Ściągnąłem spodnie Draco wraz z bielizną i przystawiłem głowę Kai'a do jego krocza.
- Wiesz co masz zrobić? - zapytałem chwytając z batem w dłoni.
Chłopak spojrzał na mnie że strachem i zaczął pięści członka Draco.
- Dobry chłopiec - pochwaliłem go i delikatnie uderzyłem go batem.
Ten wzdrygnął się i cicho zasyczał. Zaśmiałem się i ściągnąłem mu spodnie, teraz był cały nagi. Jego ciało zadrżało gdy przejechałem mu dłonią po plecach schodząc coraz niżej. Zawisłem nad nim dotykając kroczem jego tyłka. Zacząłem podgryzać mu ucho i jedną ręką zacząłem pieścić jego twarde już przyrodzenie. Cały ten czas na mojej twarzy znajdował się złowrogi uśmiech. Draco znudziło się to co robił mu Kai i przeszedł do rzeczy. Ja odstąpiłem mu miejsce za Kai'm i stanąłem przed nim. Zbliżyłem swoją twarz do jego. Delikatnie musnąłem jego wargi a po chwili nasze usta stykamy się że sobą. Gdy ten uchylił wargi żeby nabrać powietrza szybko wsunąłem między nie swój język. Musze przyznać że nawet w takiej sytuacji potrafi się całować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz