sobota, 17 stycznia 2015

Od Amnesji do Zhang'a

-Ała! - Warknęłam.
-Cicho bądź. - Mruknął dalej pijąc moją krew.
-Zostaw mnie kanibalu jeden! - Krzyknęłam próbując go odepchnąć.
Wtedy zatkał mi usta i przyparł do ściany, nie mogłam się ruszyć.
Miotałam się na wszystkie strony próbując się wydostać.
~ Za dużo sobie pozwala! ~ Pomyślałam.
Zebrałam w sobie całą siłę i kopnęłam go w "czuły punkt", chłopak puścił mnie i odskoczył.
-Co ty sobie myślisz?! - Warknęłam wyciągając nóż.
-Czemu po prostu mi się nie poddasz? - Mruknął.
-Tobie?! Nigdy Ci się nie poddam,nie ważne co zrobisz!
-Odważne słowa. - Zaśmiał się i zaczął zmierzać w moją stronę.
-Nie zbliżaj się zboczony kanibalu! - Krzyknęłam wyciągając nóż przed siebie.
-Co mi chcesz zrobić takim kawałkiem metalu?! - Zadrwił.
-Nawet nie wiesz z jaką bronią magiczną masz tu do czynienia...

(Zhang? Jak podejdziesz to Amnesja zabije XD)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz