czwartek, 1 stycznia 2015

Od Amnesji do Shizuo

Dotarliśmy do Akademii wszyscy cali i zdrowi.
Shizuo był nadzwyczaj miły jak na niego i odprowadził mnie do pokoju.
-Dzięki,fajny wieczór.
-Ta,narka.
-Pa...
Zamknęłam drzwi i osunęłam się po nich.
-To z nim jest coś nie tak,a może to ja byłam zbyt zaborcza? - Szepnęłam.
Oczy same mi się zamykały,zaczęło mi się przed nimi rozmazywać i i w końcu zasnęłam oparta o drzwi.
Następnego ranka obudziło mnie pukanie do drzwi i lekkie ich otwieranie.
(Shizuo? Co tak wczesnie? XD)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz