sobota, 11 kwietnia 2015

Od Zhang'a do Draco

-No już, dobra - rzuciłem się na niego
Całując, wsunąłem dłonie pod jego koszulkę, zatrzymałem się na sutkach. Zacząłem nimi poruszać a potem przeniosłem na nie usta. Ssałem je i podgryzałem gdy te coraz to bardziej twardniały. Przesunąłem dłoń po jego kroczu, jego kolega już się zrobił twardy na co odpowiedziałem uśmiechem i mocniejszym ugryzieniem jego sutka. Draco zaczynał ciężej oddychać, a ja rozpiąłem mu spodnie, które wylądowały na jego kostkach jak i bielizna.
Delikatnie polizałem czubek jego członka, potem coraz śmielej, aż cały wylądował w moich ustach. Poczułem jak dociera on aż do mojego gardła, chcąc mu dać jeszcze więcej przyjemności zacząłem wprawiać swoje gardło w wibracje mrucząc przy tym. Nie chciałem żeby zbyt szybko doszedł więc gwałtownym ruchem wsunąłem go z ust i zszedłem niżej. Polizałem dwa palce i delikatnie drażniłem jego wejście, ustami w tym czasie ssąc jego jądra. Jęki Draco tylko bardziej mnie nakręcały. Gdy zaczęło mu się zbierać do dojścia, gwałtownie przerwałem przyjemność wsuwając w niego dwa palce na co odpowiedział głośnym krzykiem zmieszanym z jękiem, chciałem żeby ból ustąpił miejsce przyjemności. Poruszałem palcami z nieludzką prędkością, nie rozciągając go wcześniej. Lecz nie trwało to długo, wziąłem jego członka do ust i znowu wsunąłem go do samego gardła, zacząłem mu agresywnie obciągać aż ten doszedł spuszczając się w moje usta
-Tyle ci wystarczy? - zapytałem oblizując usta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz