Draco pokiwał przecząco głową. Trochę się martwiłem, nie byłem pewny czy ktokolwiek by chciał nam pomóc.
-Jeśli wrócimy tak do akademii możemy mieć nie mały problem.
Draco był wielki, owłosiony i nie mógł mówić.
-Spokojnie, na zawsze taki nie zostaniesz - pogłaskałem go po jego wielkim, miękkim łbie - Jeśli nie będziesz próbował mnie zjeść - zaśmiałem się - Teraz musimy wymyślić jak cię przywrócić do normalności
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz