Kyofu pobiegł za Tsuki, ja powoli podniosłem się do siadu. Okropnie bolała mnie głowa, nadal krwawiłem ale mimo to wstałem tylko po to żeby położyć się na łóżku. Nie miałem siły, ból odbierał mi wszelką energię. Czułem się beznadziejnie, bezsilnie, bezużytecznie. Gdy moja siostra mogła stracić życie, niestety nie mogłem nic zrobić poza oczekiwaniem na jej powrót.
Po kilkudziesięciu minutach zastałem ją w drzwiach.
-Żyjesz? - zapytała
-Czuje cholerny ból, słyszę dźwięki i widzę obrazy, wiec chyba nadal żyje
-Dowcipniś
-Mowie serio, ale już wolał bym zdechnąć niż czuć się tak jeszcze dłużej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz