poniedziałek, 4 maja 2015

Od Zhang'a do Draco

-Ha ha! - zacząłem się głośno śmiać
-Co cię tak śmieszy? - zapytał w wpół śpiący
Odsunąłem się na bok a Draco padł jak kłoda na łóżko.
-Ej no! - mruknął w poduszkę
-Nie ma mowy, masz nogi więc z nich skorzystaj a wyśpisz się w samolocie
Ciągnąć go za nogę dotarłem do drzwi.
-Dalej idziesz sam - zostawiłem go w progu w najmniej wygodniej pozycji

( Draco? )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz